Jezeli chodzi o samo malowanie to cienie te wyjatkowo osypuja sie na policzki co mnie strasznie denerwowalo. Przy malowaniu na sucho kolor prawie wcale nie trzyma sie powieki. Zwilzylam wiec pedzelki i wyczarowalam takie oto malowidla:
Jak widac kolory razem calkiem niezle sie prezentuja ale napigmentowanie rowne zeru nawet na mokro. Oglonie wiecej sie nameczylam niz mialam dobrej zabawy. Na dodatek po 4 h wygladam jak panda. Cien zrolowal sie w zalamaniach powiek i musze go zaraz zmyc bo wygladam jak bym nosila ten makijaz cala dobe.
Jestem na nie.
wg mnie są dobrze napigmentowane, efekt smokey eyes w sam raz na dzień. wszystkie chciałybyście wyglądać jak spod latarni? a zrolowały sie pewnie po eksperymentach na mokro, chyba tylko specjalnie przeznaczone do tego cienie (tzw.wypiekane) można używać na mokro
OdpowiedzUsuń