piątek, 29 czerwca 2012

KRYOLAN pudrowy cien do powiek

Ten cien byl moim pelnowartosciowym produktem w czerwcowym GlossyBox. Na poczatku jego kolor okreslilam jako dupny ale po przetestowaniu zmienilam zdanie i bede czesto go nosila w lecie na powiekach:) Zobaczcie same:

Wygodny maly sloiczek miesci w sobie 3g pudrowego cienia.
Pudeleczko wygodnie odkrecane i proste w uzyciu.


Cien po wyciagnieciu na rece wyglada tak. Balam sie ze bedzie sie osypywal ale mimo grudkowej konsystecji nie mialam problemu z ufajdanymi policzkami.


A oto co zmalowalam nim na lato. Przy dodaniu czarnej kreseczki czulam sie w tym makijazu lekko i zwiewnie. 


Ogolnie jestem na tak. Mysle ze jezeli dopadne kiedys w sklepie inne kolorki to bylabym zainteresowana jakims ciekawym bezem.
Wartosc produktu: 5,95 euro za 3g

środa, 27 czerwca 2012

Alessandro lakier do paznokci

Na samy poczatku kiedy dostalam moj GlossyBox bylam bardzo zawiedziona. Jednak testujac widze coraz wiecej plusow moich kosmetykow. Dzisiaj na tapecie Lakier do paznokci od Alessandro:


Do zadowalajacego efektu wystarczyly mi dwie warstwy lakieru. Moj kolorek baaardzo szybko wysechl, bylam wrecz zdziwiona i nadal staralam sie uwazac na moje paznokcie, ale lakier byl juz zupelnie twardy. To ogromny plus.
A oto co nim zmalowalam. Zdjecia w roznym swietle.


Ogromny plus za trwalosc. Mam go juz trzeci pelny dzien na paznokciach i wygladaja tak samo jak w dniu pomalowania. Dodatkowo pieknie sie blyszcza jakby lakier byl nadal mokry.

Reasumujac jestem baaardzo zadowolona z mojej probki lakieru. Mysle ze jezeli znajde inne ciekawe kolory chetnie sie skusze.

poniedziałek, 25 czerwca 2012

Niemiecki GlossyBox Czerwiec

Czesc dziewczyny!!
   Wracajac z zakupow  zastalam w domku moje pierwsze pudeleczko Glossy Box. Naprawde baaardzo na nie czekalam. W zasadzie nie moglam sie juz doczekac. Wyobrazalam to sobie jakie luksusowe kosmetyki bede probowac. Tak jak wszedzie w Glossy dostajesz jeden produkt pelnowartosciowy plus 4 miniaturki.

A oto i moj Glossy Box jaki zastalam:
Pudeleczko klasyczne

A po otworzeniu piekny kremowy kartonik:) oraz klasycznie pisemko Glossy.

Ah juz nie moglam sie doczekac aby je otworzyc i zasmakowac sie w luksusie...
No wiec otworzylam:

Juz na pierwszy rzut okaz mialam wrazenie ze nic ciekawego tam nie znajde i moj zapal opadal w zasraszajacym tempie:(

Historia


 No i zerwalam naklejke i przystapilam do ogladania jakze to marnych jak dla mnie produktow:(:


Na pierwszy rzut oka widze pilnik i jakis malo sprzedajacy sie kolor pudrowego cienia do powiek. Tutaj sie lekko podlamalam:(

Przejdzmy do pokazania kazdego produktu z osobna. Recenzje bede wstawiala cyklicznie.

ALLESANDRO lakier do paznokci
Coz kolor wydaje sie ciekawy. Zobaczymy wkrotce. Moja probka ma 5 ml. Produkt pelnowartosciowy ma 10ml i kosztuje 9,95e

EMMI-NAIL SOS pilnik do paznokci
Pilniczek szalu nie robi. Jest zwykly papierowy dwustronny w plastikowym pudeleczku. To moj pelnowartosciowy produkt. Wartosc 2euro.

EUBOS Nawilzajacy krem do twarzy z filtrem SPF 20
Moja probka ma 5 ml. Wartosc produktu oryginalnego 24,90 za 50ml.

KRYOLAN Pudrowo- satynowy cien do powiek
To moj kolejny produkt pelnowartosciowy. Kolor dupny. Moze cos tam kiedys nim zmaluje ale nie bedzie napewno to moj ulubieniec:(. Wartosc produktu 5.95 euro za 3g.

TIROLLER NUSSOL Olejek do opalania
Moj mini produkt ma 20 ml. Jeszcze nie probowalam konsystencji. Zapach nijaki:/. Wartosc oryginalnego produktu 150ml to 17,90 euro.

I na koniec bonus od GlossyBox:
Torba ekologiczna z logiem GlossyBox. W zasadzie to jedyna rzecz ktora w zasadzie mnie ucieszyla bo mialam zamiar takowa sobie kupic z racji iz ostatnia mi sie zerwala.

Podsumowujac: zaplacilam za ta paczuszke 15 euro a mam wrazenie ze nawet sie nie zwrocila. Plusem jest to ze zostawie sobie to sliczne pudeleczko po Glossy na moje lakiery do paznokci lub szminki. Mam tez nadzieje ze kolejny Glossy bedzie lepszy bo jezeli bedzie tak samo marty to zamowie sobie PinkBoxa.

niedziela, 17 czerwca 2012

Super Shock Max czyli bubel miesiaca czerwiec

Czekajac na zamowienie od konsultantki najbardziej nie moglam doczekac sie wlasnie tego tuszu. W zasadzie od dawna uzywalam juz jego starszej siostry czyli klasycznego Super Shock i bylam z niego wzglednie zadowolona. Postanowilam pokusic sie na przereklamowany (niby) ulepszony Super Shock Max. 



A tak sie prezentuje otwarty:


Wyglada ladnie. Niebieskie duze opakowanie zwraca uwage jak rowniez ciekawa szczoteczka:


Jednak to by bylo na tyle. Po pomalowaniu rzes okazalo sie iz po pierwsze bardzo skleja rzesy, po drugie baaaardzo brudzi powieki. I naprawde probowalam juz w rozny sposob malowac moje rzesy a efekt zawsze byl taki sam:



Sama nie wiem co mam teraz na jego temat sadzic, poniewaz czasami tak jest ze tusz gdy jest bardzo swiezy tak wlasnie sie zachowuje. Jak narazie uzywam jego zawartosci to zamaczania sprawdzonych wyschnietych szczoteczek od innych ulubionych tuszy. Mam wrazenie ze nie uda mi sie przekonac do tej dziwnej spiralnej szcoteczki. A producent tak zachecal... Mialam miec 15 razy grubsze rzesy!!!


Cena regularna tuszu: 35.00zl

Ja kupilam: 19.99zl u konsultantki Avon

środa, 13 czerwca 2012

Kolorowo, pastelowo czyli propozycja lakierow od Avon

Uwielbiam kolorowe lakiery i w zasadzie praktycznie zawsze mam czyms mazniete paznokcie. Tak wiec kiedy zobaczylam pastelowa kolekcje w ofercie Avonu odrazu zdecydowalam sie na pare ciekawych opalizujacych kolorow. Niestety okazalo sie ze jeden byl juz niedostepny ( Blue Escape). Tak wiec przedstawiam pozostala trojeczke:



Pastel Pink


Niestety co do malowania nim mam zastrzezenia. Musialam polozyc az trzy warstwy aby osiagnac zadowalajacy efekt. Przez to baaaardzo dlugo schnal i nie moglam przez godzine nic robic:/


Uwazam jednak ze kolor swietnie opalizuje i taki pudrowy roz swietnie pasuje do lekkich letnich strojow.


Lemon Sugar



Ten kolorek potrzebowal jedynie dwoch warstw co mnie bardzo ucieszylo lecz nie grzeszy trwaloscia co juz widac na zdjeciu nastepnego dnia rano:/



Orange Creamsicle


 Moja perelka. Cudowny zywy kolor, pieknie opalizuje dlonie. Dwie warstwy wystarczaja na calkowite pokrycie plytki. Dosc szybko schnie wiec nie mialam problemu z odciskami na lakierze. Moj nr jeden zaraz po Luxe Lavender.


Mimo zywego odznaczajacego sie koloru mysle ze bedzie pasowal do wielu ubiorow. To bedzie moj nr 1 na tegoroczne lato. 



Caly dzien nie moglam sie napatrzec na moje pazurki w tym odcieniu. Nawet maz powiedzial ze pieknie wygladaja:*
Cena regularna: 25,00zl
Cena promocyjna: 12,99zl
Pojemnosc: 12 ml

poniedziałek, 11 czerwca 2012

Zestaw do stop Avon Foot Works Morska Bryza

Dzisiaj chcialam Wam opisac serie do stop Foot Works Morska Bryza. Zakupilam scrub, zel-krem oraz tarke do stop.


Energizujacy scrub do stop z sola morska Morska Bryza

Sposob uzycia: wmasowac starannie w wilgotne stopy zwracajac szcegolna uwage na miejsca gdzie skora jest przesuszona. Pozostawic na minute i splukac.

A oto nasz produkt:


Konsystencja:



Scrub posiada trzy rodzaje drobinek. Czarne i biale malenkie ktore z czasem rozpuszczaja sie podczas peelingowania oraz jakies brazowe ziarenka, ktore splukujemy.
   Jezeli chodzi o dzialanie to zastosowalam sie do rad producenta i jestem mile zaskoczona. Stopy sa gladziutkie i pachnace. Oczywiscie pomoglam sobie tarka,  o ktorej napisze potem.

Nawilzajacy balsam do stop z algami Morska Bryza

Sposob uzycia: stosowac na czyste suche stopy, wmasowac w skore az do wlchloniecia.


Konsystencja:



Krem posiada jak widac deikatne srebrne drobinki. Na stopie po wsmarowaniu kremu nie sa one widoczne. Po zastosowaniu kremu na noc stopy rano byly wypoczete swieze i nadal pachnace. Dodatkowo zaraz po wsmarowaniu i wchlonieciu mialam wrazenie delikatnego filmu na stopach. Dlatego tez uwazam ze krem nadaje sie raczej na noc czyba ze pod skarpete na dzien. Ogolne wrazenia dobre:).

Tarka do stop



Jak widac wykonanie kiepskie ale metalowa czesc w 100% spelnia swoje zadanie.